Friday, October 30, 2009

Listance is my hobby




hahaha, tytuł mnie rozwala. tym bardziej, że to temat z matmy. a na matmie to ja sie obijam z Kinią, bo mamy lekcje z panem Sasinem. wydaje sie byc smieszny, ale.. taki jednak.. dziwny. troche o nim poczytałam na gronie słowaka i .. jestem przerażona.


zdj > made with love by emcia mistrz i Kinia :D







Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Lubię, kiedy kobieta...

Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię w przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

Lubię to -- i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskonczone przestrzenie nieziemskiego świata.

Thursday, October 29, 2009

1A






gronofocie w słowaku! brakuje tylko Oli :(

Tuesday, October 6, 2009

słońce świeci nad nami



Chorwacja. Upały, Stepowypadynamiasto, Chorwaci, Burek.. ZERO SZKOŁY. czego chcieć więcej?








Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

— Phil Bosmans
Słoneczne promyki miłości

Saturday, October 3, 2009

odważnie






odważnie? tak, bo pierwszy raz publicznie powiem o uczuciach.

byłyby 3 lata, 3 października. byłyby, ale nie ma żadnej rocznicy, nie ma teoretycznie nic. bo w praktyce jest inaczej. co mogłabym jeszcze dodać? że dzisiaj pełnia. 99% - to dowód, że na tym świecie nic nie jestem w 100%. a co z uczuciami? nienawidze się, że wciąż
kocham. miłość była, ja to wiem i nikt mi nie wmówi, że jestem bądź byłam za młoda, żeby odróżnić miłości od zauroczenia. może to przyzwyczajenie? może, ale miłość wiąże się z przyzwyczajeniem. żałuję, ale nie wiem czego dokładnie. żałuje, że się skończyło? czy może, że w ten sposób się skończyło? a może żałuję, że w ogóle coś było? nie wiem. wciąż kocham i tęsknię, chociaż od rozstania minęły 3 miesiące. nie utrzymuje już z nim żadnego kontaktu, znaczy nadal mam jego nr kom, gadu i grono. ale nie piszemy ze sobą. jest tak .. tak jakby mnie nigdy nie znał. może i dobrze, że tak jest? może.

Najbardziej nie lubię, gdy ktoś zaczyna o nim mówić. bo nie wiem jak się zachować. z jednej strony mam ochotę wybuchnąć płączem i wydrzeć się ' przestań o nim źle mówić! nie wiesz jaki on jest! nic nie wiesz', ale prawda jest taka, że on ma więcej wad niż zalet. z drugiej strony chcę wdać się w dyskusję, że był palantem, że straciłam tyle czasu.. ale wtedy przypominam sobie wspólnie spędzony czas, jak mi z nim było dobrze, że był też przyjacielem..
ale gdy ktoś o nim wspomina, to wtedy tylko mówię, że nie chcę o nim słyszeć, chociaż w głębi duszy jest inaczej. tak, jestem hipokrytką, bądź jak kto woli, typową dziewczyną.
trudno. on.. on jest jaki jest. i mimo wszystko to dziękuję mu, że był i życzę mu szczęścia.
może ktoś lepiej się nim zaopiekuje niż ja.

Księżyc.
'gdziekolwiek bedziesz i cokolwiek bedzie sie działo w Twoim zyciu, prosze, bys kazdej pierwszej nocy, lkiedy ksiezyc wejdzie w faze pelni - (...) znalazł na nocnym niebie. prosze, bys pomyslal o mnie,(...) poniewaz gdziekolwiek bede i cokolwiek bedzie sie dzialo w moim zyciu, to wlasnie bede robila - patrzyla w niebo. skoro nie mozemy byc razem, to przynajmniej mozemy dzielic te chwile, i a nuz, uda sie nam sprawic, by nasza milosc trwala wiecznie'.

* zdjęcia od góry: 2009, 2008, 2007, 2006.